Nabór rusza już za tydzień, 24 marca. Przez kolejne trzy tygodnie Podlaska Regionalna Organizacja Turystyczna, która jest operatorem programu, będzie weryfikować zgłoszone obiekty. Od Niedzieli Wielkanocnej (20 kwietnia) natomiast turyści będą mogli aktywować bon. Bon generowany jest na numer telefonu. W momencie wygenerowania ma on określoną wartość, ale nie jest przypisany do obiektu.
Marszałek dodał też, że wysokość bonu zależy od kategorii obiektu, w którym zatrzyma się turysta. Jeśli wybierze kemping, schronisko czy kwaterę agroturystyczną – refundacja wyniesie 200 zł, jeśli hotel jedno- bądź dwugwiazdkowy, apartament czy pensjonat – 300 zł, natomiast 400 zł w przypadku hoteli 3, 4 i 5-gwiazdkowych.
Zwrócił też uwagę na fakt, że Podlaski Bon Turystyczny, choć nawiązuje do rozwiązania wprowadzonego przez polski rząd w 2020 roku, to w skali innych regionów jest innowacją. Podlaskie jest pierwszym samorządem wojewódzkim, który wprowadził taki program. Na jego realizację przeznaczono 2 mln zł. Jak podkreślił marszałek Łukasz Prokorym, zarząd będzie obserwował, jakim zainteresowaniem cieszy się to rozwiązanie. Jeśli pieniędzy zabraknie, zarząd może zwrócić się do sejmiku o zwiększenie puli. O możliwościach wsparcia tego rozwiązania na szczeblu rządowym mówili z kolei obecni na konferencji podlascy samorządowcy.