W kolejnej odsłonie ciekawostek o Hajnówce, chcielibyśmy przypomnieć o kinie "Leśnik", które z powodzeniem funkcjonowało i notowało wysoką frekwencję na projekcjach filmowych.
Zapraszamy do lektury artykułów sprzed 50 lat, które być może przywrócą wspomnienia o czasach, w których można było spędzić wieczór w hajnowskim kinie.
Tekst artykułu: NA DOBRY FILM DO "LEŚNIKA" (3.01.1968, Gazeta Białostocka)
Na wiosnę ubiegłego roku jedyne w Hajnówce kino "Leśnik" otrzymało dzięki kapitalnemu remontowi estetycznie wykonaną i wyposażoną w nowe fotele salę kinową. Do kabiny zakupiono też dwie kompletne, nowe aparatury projekcyjne umożliwiające po raz pierwszy w Hajnówce wyświetlanie filmów szerokoekranowych.
Aparaty są pod troskliwą opieką pracującego od 8 lat w "Leśniku"kinooperatora Władysława Rynkiewicza. W zawodzie tym ob. Rynkiewicz pracuje już 37 lat i dał się poznać jako dobry pracownik, troskliwie opiekujący się powierzonym mu sprzętem. Nic więc dziwnego, że strona techniczna projekcji filmu na każdym seansie w "Leśniku" nie budzi zastrzeżeń.
Tekst artykułu: W HAJNOWSKIM KINIE (2.07.1970, Gazeta Białostocka)
Techniczna strona wyświetlanych w hajnowskim kinie filmów nie budzi wśród widzów nigdy zastrzeżeń. Jest to zasługa nie tylko nowoczesnej aparatury, w którą wyposażone jest to kino, ale przede wszystkim wzorowej pracy ludzi, którzy ją obsługują. Pracownicy hajnowskiego kina to zgrany personel, posiadający wysokie kwalifikacje zawodowe.
W kabinie kinooperatorskiej pracują najczęściej razem Władysław Rynkiewicz (na zdjęciu z lewej) i Sergiusz Gierman. Rynkiewicz posiada uprawnienie kinooperatora i kinomechanika I kategorii. W tym zawodzie pracuje pracuje nieprzerwanie od czterdziestu lat. Jest nie tylko doskonałym fachowcem, ale również gorącym propagatorem wśród hajnowskiej młodzieży tajników obsługi aparatów kinowych. W czynie społecznym przeszkolił w ciągu ostatnich dwóch lat kilkudziesięciu uczniów z hajnowskiego Liceum Ogólnokształcącego. Chłopcy ci zdobyli uprawnienia do obsługi projektorów filmowych na film 16-milimetrowy.
Sergiusz Gierman kinooperator II kategorii rozpoczął naukę w tym zawodzie przed osiemnastoma laty jako uczeń, zaś później pomocnik kinooperatora w kinach objazdowych. Jego nauczycielem był wówczas Władysław Rynkiewicz.
Tekst artykułu: TO BYŁ FILM! "LOVE STORY" W HAJNÓWCE (8.11.1972, Gazeta Białostocka)
Od wielu już lat hajnowskie kino "Leśnik" nie notowało takiej frekwencji jak w ciągu ostatnich czterech dni minionego tygodnia. Oczywiście powodem tego był film "Love story". Ilość widzów jaka przewinęła się w tych dniach przez widownię "Leśnika" równa się mniej więcej ilości sprzedawanych ostatnio w tym kinie biletów w ciągu co najmniej dwóch miesięcy.