Tekst artykułu: NA KOLONII W HAJNÓWCE (13.07.1967, Gazeta Białostocka)
Piękno Puszczy Białowieskiej otaczającej z trzech stron Hajnówkę sprawie, że rok rocznie zarówno w samym mieście jak i jego okolicach przebywają tu na koloniach wakacyjnych setki dzieci z całej Polski. W tym roku w gmachu hajnowskiego LO nr 9 mieszkają dzieci pracowników Wojewódzkiego Zarządu Dróg Publicznych z Białegostoku. Na obu turnusach będzie tu 280 dzieci. W siedzibie Szkoły Podstawowej nr 2 rozpoczęły się kolonie dzieci pracowników Warszawskiego Przedsiębiorstwa Robót Zmechanizowanych. W Czeremsze kolonie urządziły Kolejowe Zakłady Konstrukcji Stalowych ze Starosielc, zaś w Białowieży dwa turnusy kolonijne po 100 dzieci zorganizował tradycyjnie białostocki WZSP. W malowniczych okolicach Narewki przebywać będą na kolonii dzieci kolejarzy z Siedlec.
Rodzicom donosimy, że dzieci czują się dobrze i jak zwykle w takich okolicznościach, humory i apetyty mają świetne, zwłaszcza po kilkugodzinnych wycieczkach po Puszczy.
Tekst artykułu: NA KOLONII (06.07.1972, Gazeta Białostocka)
Bezpośrednie sąsiedztwo Puszczy Białowieskiej , malownicze tereny, baseny kąpielowe - to magnes, który przyciąga do Hajnówki dzieci na kolonie letnie. Od sześciu lat organizatorem kolonii w budynku hajnowskiego Liceum Ogólnokształcącego nr 9 jest Wojewódzki Zarząd Dróg Publicznych. Przed kilkoma dniami rozpoczął się tu pierwszy, 150-osobowy turnus kolonijny.
Wychowawcy i personel administracyjno-gospodarczy kolonii na czele z doświadczonym pedagogiem - kierownikiem Borysem Szeretuchą dba, by dzieci miały należytą opiekę, dobre wyżywienie oraz urozmaicony i atrakcyjny program codziennych zajęć.
Nic więc dziwnego, że na nudę nikt nie narzeka. Pierwsze dni - to poznawanie Hajnówki, wycieczki do Puszczy Białowieskiej obfitej obecnie w poziomki i czarne jagody. W programie zajęć oprócz rozgrywek uwzględniono również prace społeczne.
Dzieci z kolonii objęły patronatem cmentarz oficerów i żołnierzy Armii Radzieckiej oraz miejsca straceń znajdujące się w pobliżu miasta. Do dyspozycji dzieci znajduje się sprzęt sportowy. W świetlicy czynny jest telewizor. Uczestnicy kolonii korzystają również ze szkolnej sali gimnastycznej.
Tekst artykułu: NA KOLONII W HAJNÓWCE (30.07.1970, Gazeta Białostocka)
W gmachu hajnowskiej Szkoły Podstawowej nr 5 rok rocznie, w miesiącach wakacyjnych Wojewódzki Zarząd Dróg Publicznych z Białegostoku organizuje dwa turnusy kolonijne dla dzieci - pracowników Zarządów Dróg Lokalnych niemal z terenu całej Polski. Na kolonii w tej szkole przebywa 120 chłopców z województw: rzeszowskiego, kieleckiego, krakowskiego, lubelskiego, gdańskiego, olsztyńskiego i białostockiego.
W sierpniu na drugi turnus przyjadą dziewczęta. W każdy pogodny dzień największym powodzeniem cieszą się wycieczki na basen. Kilkaset metrów od gmachu szkolnego rozciąga się piękna Puszcza Białowieska. Zbieranie jagód i poziomek, które w tym roku bardzo ładnie obrodziły jest dla wszystkich dzieci dużą przyjemnością. Do dyspozycji mają również dzieci dobrze wyposażoną świetlicę i liczny sprzęt sportowy.
Tekst artykułu: NA KOLONII W HAJNÓWCE (1972, Gazeta Białostocka)
Z cenną inicjatywą wystąpiła Komenda Hufca ZHP w Hajnówce organizując kolonijne turnusy w mieście dla dzieci z wiejskich szkół. Znaczna część dzieci pochodzi ze szkół oddalonych od większych skupisk ludzkich. Sporo uczestników, zarówno pierwszego, jak i obecnego - drugiego turnusu, nie było jeszcze w mieście. Niektóre dzieci po raz pierwszy jechały pociągiem, właśnie tutaj na kolonie.
Zarówno komendantka kolonii - druhna Zdzisława Środa, jak i personel pomocniczy główny nacisk w codziennych zajęciach kładą na jak najszersze poznanie życia i struktury miasta przemysłowego, jakim jest Hajnówka. Dzieci wiejskie, przebywające na tej kolonii, zwiedzają zakłady przemysłowe, instytucje i urzędy. Jeździły oczywiście do Białowieży.
Wszystkie dzieci są bardzo zadowolone z pobytu w Hajnówce, czują się świetnie, nauczyły się wielu piosenek i wierszy, poznały szereg gier i zabaw zespołowych. Dużym powodzeniem cieszyła się zorganizowana przed kilkoma dniami zabawa "przebierańców" połączona z licznymi konkursami, m.in. na najlepiej zaśpiewaną piosenkę radziecką.
Justyna Perestret